W ostatni piątek, Marysia Kozłowska, uczennica kl.III b naszego gimnazjum, była autorką wzruszającej uroczystości.
Podziękowała nauczycielom, którzy wspomogli ją finansowo w zakupie nowego wózka inwalidzkiego, wręczając - na uroczystym, szkolnym apelu - stosowne podziękowania. Były też dyplomy dla pastorów, dr Tomasza Mańko i Janusza Putowskiego, którzy ostanio odwiedzili nasza szkołę i też wspomogli, zakup dla Marysi.
Natomiast, dyrektor Robert Lalewicz, podziękował Szkolnemu Kołu Wolontariuszy za udział w zbiórce żywności, w kazimierskich marketach, na rzecz kieleckiego Banku Żywności, przy współpracy gminnego ośrodka, Caritas.
Po kolejny w roku bieżacym uczniowie Szkolnego Koła Wolonatariatu przy naszej szkole, uczestniczyli w zbiórce żywności, we wspólpracy z gminnym oddziałem Caritas w Czarnocinie.
W dniach 9/10 marca w kazimierskich sklepach Biedronka i Tesco uczestniczyli:
Wiktoria Kowalska, Roksana Bugaj,Sandra Futrzyńska, Julia Wojas, Aleksandra Adamczyk, Patrycja Bicz, Angelika Makuch, Patrycja Szczypiór, Julia Kocerba, Mateusz Mysiakowski, Martyna Bicz, Maria Kozłowska, Julia Sambur, Anna Włodarska, Natalia Zając, Kaja Dembowski i Wiktoria Sambur.
Marysia Sobieraj z wyróżnieniem
W Centrum Edukacyjnym „Przystanek Historia” IPN w Kielcach 14 marca 2018 r. odbyły się eliminacje dla województwa świętokrzyskiego IV Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego „W kręgu poezji i prozy lagrowej więźniarek KL Ravensbrück”.
Udział zgłosiło 48 uczniów ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
Jury wyłoniło trzy finalistki: Klaudię Kołodziej z Publicznej Szkoły Podstawowej w Kunowie, Julię Struską ze Szkoły Podstawowej w Oksie oraz Natalię Wardę z Gimnazjum w Pińczowie oraz wyróżniło Natalię Cych (Szkoła Podstawowa w Oksie), Mateusza Kwiatka (Zespół Szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Kielcach), Julię Łatę (Liceum Ogólnokształcące nr 2 w Ostrowcu Świętokrzyskim), Karolinę Prusicką (Gimnazjum Publiczne w Sobkowie), Damiana Ryczkowskiego (Technikum nr 3 w Ostrowcu Świętokrzyskim), Marię Sobieraj (Szkoła Podstawowa w Cieszkowach) i Julię Wąsik (Zespół Placówek Oświatowych w Stadnickiej Woli).
Serdecznie dziękujemy Annie Antoniewicz oraz Bartłomiejowi Cabajowi, aktorom z Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, którzy stanowili podstawę naszego jury.
Opiekunem uczennicy był pan Krzysztof Nurkowski, nauczyciel historii i WOS.
IPN Kielce
W dniu 6.03.18r. wraz z koleżankami przekazywałyśmy paczki, dla dzieci z Domu Dziecka w Kazimierzy Wielkiej. Były to prezenty pochodzące od ewangelików z Niemiec.Czułyśmy się zaszczycone, że mogłyśmy przekazać te dary biednym dzieciom.
Natalia Zając, kl.II Gimnazjum
Dnia 6 marca 2018 roku wraz z Olą Adamczyk, Marią Sobieraj, Kają Dębowską i Natalią Zając odwiedziłyśmy Dom Dziecka w Kazimierzy Wielkiej. Celem naszej wizyty było wręczenie paczek które do naszej szkoły przywiozło dwóch pastorów. Były to paczki od dzieci z Niemiec. Wszyscy razem w kole Wolontariuszy stwierdziliśmy ze lepiej oddać te paczki dziecka które naprawdę tego potrzebują. Cała organizacja zają się Pan dyrektor Robert Lalewicz oraz nasz nauczyciel historii i twórca koła wolontariatu Pan Krzysztof Nurkowski. Pozwoliłyśmy sobie zobaczyć co jest w niektórych paczkach i były to rzeczy do codziennego użytku np; zabawki, ubrania, kosmetyki, książki czy gry. Myślę że dzieci to dobrze wykorzystają.
Gabriela Mróz, kl.II Gimnazjum
W dni dzisiejszym po raz kolejny mieliśmy okazję okazać nasze wielkie serca. Przedstawiciele koła wolontariatu udali się do Domu Dziecka w Kazimierzy Wielkiej, aby obdarować dzieci prezentami, które dotarły do nas prosto z Niemiec. Przedsięwzięcie okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ dzieci były bardzo zadowolone, nie tylko z prezentów, ale również ze spotkania z nami..
Maria Sobieraj, kl.II Gimnazjum
8 lutego, ponownie przybyli do naszej szkoły, pastorzy kościoła zielonoświątkowców(odłam religii protestanckiej), panowie, dr Tomasz Mańko i Janusz Putowski. Było to pokłosie, ubiegłorocznego spotkania z okazji 500lecia Reformacji z 1517 roku.
Ubiegłoroczna, niecodzienna lekcja historii zaowocowała kolejnym spotkaniem.Tym razem nasi goście, będący pod wrażeniem naszej gościnności, postanowili się zrewanżować, przywożąc prezenty dla naszych uczniów.
Prezenty od ewangelików z Niemiec, zostały przekazane na ręce dyrektora szkoły pana Roberta Lalewicza i nauczyciela historii, inicjatora, tego wydarzenia pana Krzysztofa Nurkowskiego.
Wraz z nimi, odbioru prezentów, dokonały uczennice ze Szkolego Koła Wolontariatu, których głos w kwestii dystrybucji, darów z Niemiec, będzie brany pod uwagę.
W zimowy poranek, 23 stycznia, przeżywaliśmy najpiękniejsze chwile. Ich bohaterami byli ukochani Dziadkowie. Licznie zgromadzili się w sali gimnastycznej, by obejrzeć program artystyczny w wykonaniu swoich skarbów – wnucząt. Mali artyści, uczniowie klas I, III i IV oraz wdzięczne przedszkolaki tańczyli, śpiewali, recytowali dla swoich Babć i Dziadziusiów najpiękniejsze słowa wyrażające miłość, wdzięczność i szacunek. Goście z dumą i łezką w oku oglądali występy. Na zakończenie dzieci zaśpiewały swoim Dziadkom gromkie 100 lat i wręczyły śliczne laurki.
Rodzice uczniów przygotowali słodki poczęstunek dla wszystkich. Po uroczystej akademii odbył się Bal przebierańców. Dzieci przeobraziły się w barwne postaci ze swoich ulubionych bajek i pląsały w rytm karnawałowych melodii razem z Babciami i Dziadkami.
W tej wyjątkowej uroczystości wzięli udział także władze Gminy Czarnocin: Pani Maria Kasperek – Wójt Gminy oraz Pan Kazimierz Warszawa – Przewodniczący Rady Gminy.
Pięć pokoleń gościła nasza szkoła na V Noworocznym Spotkaniu Pokoleń, które odbyło się 11 stycznia 2018 r. Przybyły prababcie i przybyli pradziadkowie, babcie i dziadkowie, rodzice, młodzież i dzieci. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele władz lokalnych i regionalnych, a także pracownicy Kuratorium Oświaty w Kielcach. Prawie trzystuosobowa publiczność z uwagą obejrzała program artystyczny przygotowany przez uczniów.
Najmłodsi, przedszkolaczki i pierwszoklasiści, zaprezentowali tradycyjne jasełka, w których historia narodzenia Jezusa wplotła się w tanecznym krokiem przedstawione radosne kolędy i pastorałki. Występ maluchów oczarował gości.
Młodzież, tradycyjnie już, przedstawiła spektakl współczesny zatytułowany: „Gwiazdy Bożego Narodzenia”. Mogliśmy wszyscy wrócić do początku naszej wiary, by przypomnieć sobie o sprawach istotnych i najistotniejszych. Na scenie wśród postaci królów, pasterzy, zwierząt i mieszkańców miasteczka zwiewnie pląsały radosne gwiazdeczki.
Aktorzy pokazali, że życie wcale nie jest łatwą sztuką, ale czasami nawet odrobina wiary czyni to życie o wiele bardziej znośnym. W codziennym zabieganiu warto zatrzymać się choć na chwilę, by zauważyć tych, którzy są wokół i być może potrzebują naszego wsparcia.
Bożonarodzeniowe przedstawienia publiczność nagrodziła gromkimi brawami, a uczniowie zostali obdarowani przez przedstawicieli władz słodyczami i owocami.
Nie zabrakło także wspólnego kolędowania, a na zakończenie spotkania rodzice częstowali wszystkich przygotowanymi przez siebie smakołykami oraz pysznym czerwonym barszczem.
Zaproszenie
Przeżyte chwile nie giną.
Nie wiemy nigdy, kiedy wypłyną z dalekiej przeszłości,
By nałożyc się na to, co przeżywamy obecnie.
/Larysa Mitzner/
Dyrekcja, Rada Rodziców oraz Samorząd Uczniowski
Szkoły Podstawowej im. Armii Krajowej w Cieszkowach
serdecznie zapraszają
na
V NOWOROCZNE SPOTKANIE POKOLEŃ,
które odbędzie się
w dniu 11 stycznia 2018 roku o godz. 16.00
w budynku szkoły
Jest to konkurs ogólnopolski organizaowany przez Narodowy Bank Polski, a odbywa się pod honorowym patronatem Ministra Edukacji Narodowej. Patronem internetowym konkursu jest Plagiat.pl. Kapituła wyróżniłą sześciu laureatów, przyznając trzy wyróznienia i miejsca na podium. Wśród laureatów znalazła się Maria Sobieraj uczennica kl. IIa Gimnazjum w Cieszkowach, która zajęła trzecie miejsce w Polsce.
Konkurs recytatorski poezji Jacka Kaczmarskiego odbył się 5 grudnia 2017 r. w Kazimierzy Wielkiej
W konkursie brały udział gimnazjalistki: Julia Kocel, Marysia Sobieraj i Julita Górniak.
Koncert laureatów i wreczenie nagród miał miejsce 9 grudnia 2017 r. Marysia Sobieraj zajęła II miejsce, zaprezentowała utwory "Astrolog" i "To Twoja Twarz".
GRATULUJEMY
Tadeusz Rogala, pochodzący z Cieszków, zamieszkały w Niemczech, działający w polsko-niemieckmi towarzyskie kulturalnym w Badenii-Witrembergii, pisze o naszej szkole na blogu dla Polonii niemieckiej.
https://ewamaria2013texts.wordpress.com/2018/01/02/na-ponidziu-2/
Mimo, że mieszkamy w województwie świętokrzyskim, bliskość sasiedniego królewskiego miasta Krakowa, robi wrażenie od wieków i jest magicznego miejscem, które przyciąga siłą zabytków, kultury, handlu i szeroko rozumianego, niecodziennego piękna. Dlatego wycieczki do Krakowa są stałym elementem naszych szkolnych wypraw i edukacji humanistycznej. Wszak etnograficzne to my Krakowiacy Wschodni..
8 grudnia, postanowiliśmy odkryć nowe, dotychczas nie zbadane przez naszą szkolną społeczność, miejsca.
Ruszyliśmy w 35 uczniów, pod kierownictwem p.Krzysztofa Nurkowskiego, przy pomocy opiekunów p.Doroty Różyckiej i nauczycielki - emerytki, p.Barbary Chabinki w nowe, dotychczas nie ekspolorowane przez nas miejsca, historycznego Krakowa.
Głównym celem naszej wyprawy, stała się Pracowna i Muzeum Witrażu, mająca siedzibę na Alei Zygmunta Krasińskiego 23, vis a vis, Muzeum Narodowego, legendarnego kina Kijów, oraz klubu jazzowego Kornet, gdzie grywał słynny, nie mniej legendarny krakowski zespół jazzowy, Old Metropolitan Band - mająca przeszło 100-letnia tradycję, instytucja związana - jako jedyna w Polsce - z wykonawstwem witraży, z którym związane są nazwiska Stanisława Wyspiańskiego, czy Józefa Mehoffera, a także urodzonego w Cieszkowach w 1877 roku, prof.Karola Frycza.
Obejrzeliśmy, na specjalnej lekcji muzealnej ,technologiczny proces tworzenia witraży, in statu nascendi(w trakcie dziania się), dowiedzieliśmy się od muzealników o historii tego miejsca i tradycji tworzenia witraży krakowskich.
Następnie udaliśmy się ul.Smoleńsk na Planty, do legendarnego miejsca,na ulicy Franciszkańskiej 3 do siedziby krakowskiej kurii metropolitalnej, miejsca gdzie do 1978 roku, zmieszkiwał Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II.
W siedzibie krakowskiego oddziału, tygodnika katolickiego "Gość Niedzielny", spotkaliśmy się z redaktorem Bogdanem Gancarzem, przyjacielem z okresu studiów, naszego nauczyciela historii, ktory serdecznie nas powitał i obdarował materiałami reklamowymi wydawnictwa.
Następnie, wróciliśmy na Planty, przechodząc obok, kościoła o.franciszkanów, niestety nie udało się nam zwiedzić tego miejsca, gdyż trafiliśmy na mszę z okazji Święta Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, i zwiedzanie ze względów oczywistych, było ograniczone, dalej, drogą, u stóp Wawelu, ulicą Kanoniczą, przed skromną fasadę romańskiego kościółka Św.Idziego, udaliśmy się na tzw. Drogę Królewską, do kościoła barokowego - pierwszego w Polsce, utworzonego na wzór rzymskiego kościoła Il Gesu, pod wez. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, do nowego tworzonego polskiego panteonu, gdzie w jego podziemiach, znajdują się sarkofagi m.in.ks.Piotra Skargi Pawęskiego, słynnego XVII-wiecznego kaznodziei, a gdzie przed kilku laty,(2013) złożono ciało, wybitnego pisarza, Sławomira Mrożka.
Dodajmy, że pogrzeb pisarza, był zorganizowany w iście staropolskim stylu, trumnę ciągnęło kilka par koni, przez cały krakowski Rynek, na miejsce spoczynku na ulicy Grodzkiej. Mrożek, jego pogrzeb, zapoczątkował istnienie nowego polskiego panteonu.
Kolejnym punktem naszego ekspolorowania krakowskiego bruku, było zwiedzanie Krypty Zasłużonych - co jest bardzo istotne w świetle, obchodzonej uroczyście 110 rocznicy śmierci, "czwartego wieszcza", Stanisława Wyspiańskiego - którego trawestacją cytatu, "teatr mój widzę ogromny" zatytuowaliśmy nasz wpis - w kościele o.paulinów, na Skałce, miejscu śmierci i wiecznego spoczynku, św.Stanisława w XI wieku.
Następnie przeszliśmy krakowski Kazimierz, przez Plac Wolnica, gdzie obejrzeliśmy sztuczne lodowsko, przez ulicę Bożego Ciała, udaliśmy się pod legendarny klub "Piekny Pies", gdzie przy dużym szczęściu można spotkać, znanego poetę i rockmana, Marcina Świetlickiego .
Dalej, objawiła nam się fasada, żydowskiej synagogi Tempel, słynny na krakowskim Kazimierzu, handlowy Plac Nowy z klubem Alchemia i meandrując uliczkami, dawnej dzielnicy żydowskiej, obecnie, najmodniejszej dzielnicy Krakowa, udaliśmy się na posiłek do galerii handlowej Kazimierz.
Aleksandra Adamczyk, kl.IIa
W dniu 08.12.17 r. byliśmy na wycieczce w Krakowie. Odwiedziliśmy dużo ciekawych miejsc między innymi Muzeum Witrażu. Oglądaliśmy prezentacje na temat Jana Matejko i Stanisława Wyspiańskiego, dzięki prezentacji dużo wiedzieliśmy się na ich temat.To miejsce wywarło na mnie bardzo duże wrażenie. Dzieła, które widzieliśmy były niesamowite.
Dowiedzieliśmy się dużo rzeczy np. to jak robi się takie witraże. Odwiedziliśmy także redakcję " Gościa Niedzielnego". Wszyscy otrzymaliśmy drobne upominki. Byliśmy także w podziemiach kościoła św.Piotra i Pawła. Ruszyliśmy w dalsza drogę na Skałkę. Następnie szliśmy przez Kraków do galerii Kazimierz. Było bardzo fajnie, cieszę się, że mogłam być na tej wycieczce.
Kacper Łączyk, Klasa III a
8.12.2017 roku udaliśmy się na wycieczkę do Krakowa. Byliśmy pilnowali przez 3 wspaniałych nauczycieli, gdzie jeden nauczyciel, już nie uczył w szkole,a i tak postanowił się wybrać aby poczuć, jak to było z nastolatkami.
Nasze zwiedzanie Krakowa zaczęliśmy od pójścia do Muzeum Witrażu w Krakowie. Poznaliśmy tam jak się wytwarza kolorowe szkło oraz jak są robione witraże. Następnie po wyjściu z jakże cudownego muzeum poszliśmy do kolegi naszego, Profesora Krzysztofa Nurkowskiego a mianowicie do redakcji, tygodnika "Gość Niedzielny". Jak weszliśmy do budynku bardzo serdecznie nas przywitał i chwilę rozmawiał z nami oraz opiekunami.
Po wszystkim dostaliśmy upominek. Następnie poszliśmy do kościoła, o.franiszkanów, po drugiej stronie ulicy, lecz nie mogliśmy wejść do niego 
. Po tym jak nas nie udało się ze względu na uroczystość religijną, wejść do franciszkanów, poszliśmy do innego kościoła, na ulicy Grodzkiej, z podziemiami i gdzie byli pochowani zasłużeni ludzie. Potem udaliśmy się na Skałkę w Krakowie .
Pochowani tam ludzie byli wybitnymi Polakami, twórcami kultury religijnej i narodowej . Na koniec, przechadzaliśmy się po Krakowie gdzie widzieliśmy sławny klub muzyczny, "Piękny Pies " .
Naszą wycieczkę zakończyliśmy w galerii Kazimierz. Dostaliśmy tam 2 godziny wolnego. Po wizycie w galerii, wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do domu.
Wycieczka bardzo mi się podobała. Poznaliśmy dużo ciekawych rzeczy. Jakbym mógł, to wybrał bym się jeszcze raz .
Weronika Cicha, Klasa III b
8 grudnia wraz w trójką opiekunów w tym z Panem Krzysztofem Nurkowskim wybraliśmy się do Krakowa. Naszym szczególnym celem było zwiedzenie galerii witrażu gdzie obejrzeliśmy filmik jak powstaje szkło oraz prezentację multimedialną o wybitnych witrażystach, Stanisławie Wyspiańskim oraz Józefie Mehofferze. Po krótkim wstępie, przystąpiliśmy do zwiedzania galerii, dowiedzieliśmy się między innymi jak powstaje witraż. Po wyjściu z pracowni udaliśmy się w odwiedziny do redaktora gazety,,Gość Niedzielny'', od którego otrzymaliśmy drobne upominki.
Poźniej przeszliśmy do krypt wybitnych Polaków na Skałce. Na samym końcu mieliśmy czas dla siebie więc poszliśmy do galerii Kaźmierz coś zjeść i chwilę odpocząć po czym wróciliśmy do domu. Wycieczka mimo iż dla wielu okazała się być sprawdzianem wytrzymałości fizycznej, była ciekawa, edukująca oraz spędzona w miłym towarzystwie.
Julia Kocel, Klasa III b
Podczas wycieczki miałam okazje odwiedzić wiele miejsc, w których do tej pory jeszcze nie byłam. Powiększyła się dzięki temu moja wiedza historyczna oraz artystyczna. Oprócz tego lekcja muzealna w Pracowni i Muzeum Witrażu z pewnością poszerzyła moje horyzonty, a co najważniejsze była niezwykle ciekawa oraz inspirująca. Dowiedziałam się mnóstwo na temat historii witrażu oraz samego procesu tworzenia witraży. Odkryłam dzięki temu wiele na temat takich artystów jak Stanisław Wyspiański czy Józef Mehoffer. Wizyta w redakcji Gościa Niedzielnego pokazała nam od kuchni pracę redaktorów gazety. Zostaliśmy tam także obdarowani niewielkimi upominkami. Spacer po Kazimierzu pokazał nam przepiękną, krakowską sztukę na ulicy. Wszystkie ulice opowiadały odmienne historie, obok których nie dało się przejść obojętnie. Najbardziej w tej wycieczce podobało mi się odwiedzanie miejsc nieszablonowych, które jednocześnie zapierały dech w piersiach.
Zbliża się 5 grudnia. Ten dzień, od wielu lat, obchodzony jako Dzień Wolontariusza, czyli świeta ludzi, którzy swój wolny czas poświęcają dla dobra publicznego(pro publico bono), działając na rzecz biednych, poszkodowanych, potrzebujących czy dyskryminowanych.
Miłym akcentem naszej szkoły - której uczniowie i nauczyciele od lat działają na rzecz upowszechniania tej cywilizacyjnej formy wsparcia potrzebujących i pożytecznego, publicznego zaangażowania społecznego - był udział naszych uczennic, w światecznej zbiórce żywności, dla Banku Żywności w Kielcach, w dniach 1 i 2 grudnia br., w marketach w Kazimierzy Wielkiej.
Lokalny odział Caritas w Czarnocinie i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, przy Urzędzie Gminy Czarnocin, zaproponowały naszej szkole, uczniom i uczennicom, udział w tym działaniu.
Na odzew nie trzeba było długo czekać i uczennice klas drugich i trzecich naszego gimnazjum: Kaja Dembowska, Natalia Zając,Anna Jaworska, Karolina Kuliś, Gabriela Mróz, Aleksandra Adamczyk, Wiktoria Kowalska, Julia Kocerba, Roksana Bugaj, Ewelina Mucha, Angelika Makuch, Wiktoria Sambur i Patrycja Bicz, zgłosiły się do dyrekcji szkoły, aby dołożyć swój udział w empatycznym łańcuchu dobrych i zaangażowanych serc.
Wiktoria Sambur, klasa IIIb
Święta to czas, w którym rodzina łączy się i jednoczy poprzez wspólne, magiczne chwile takie jak : dzielenie się opłatkiem, zasiadanie do wspólnej wieczerzy. Niestety, nie wszyscy mają tyle szczęścia i mogą sobie na to pozwolić. Dlatego postanowiłam przyłączyć się jako wolontariuszka do XXI świątecznej zbiórki żywności.
Akcja zorganizowana była przez Kielecki Bank Żywności i odbyła się w dniach 1-3 grudnia, na terenie sklepów spożywczych w Kazimierzy Wielkiej. Razem z moimi koleżankami zachęcałyśmy klientów marketów do wsparcia naszej aktywności i pomocy potrzebującym. Nieuniknioną sytuacją było zderzenie się z odmiennym zdaniem na temat tej działalności, lecz musimy przyznać, że zdarzało się to wyjątkowo rzadko. W większości otaczało nas zacne grono dobrych ludzi, pragnących podzielić się swoim dobrym sercem z innymi. Dzięki ich dobrej woli, magia świąt zagości w wielu domach w Polsce.
Dziękujemy!
Anna Jaworska, klasa II a
W dniach 1-3 grudnia uczniowie gimnazjum im, Armii Krajowej w Cieszkowach wzięli udział w zbiórce żywności dla potrzebujących rodzin. Zbiórka miała za zadanie zebrać jak największą ilość środków żywności, która potem miała trafić do różnych domów. Ja i inne uczennice stałyśmy w różnych sklepach spożywczych w Kazimierzy Wielkiej. Rozdawałyśmy ulotki i zachęcałyśmy do kupna dodatkowego produktu spożywczego. Większość osób zrobiło na mnie duże wrażenie, ponieważ kupując jedzenie znacznie większą część oddawali do koszyków dla potrzebujących. Oczywiście zdarzały się osoby, które nie brały ulotek oraz nie chciały wysłuchać co chciałyśmy im powiedzieć. Na szczęście zebrałyśmy dużą ilość produktów. Dzięki tej zbiórce zauważyłam jakie wielkie serce mają ludzie, którzy chcą podzielić się z innymi swoją żywnością i zrobić im mały prezent na święta. Bardzo spodobała mi się ta akcja i na pewno w przyszłym roku z chęcią wezmę udział. W imieniu potrzebujących wszystkim dziękujemy.
Ewelina Mucha, Klasa IIIb
W dniach od 1do 3 grudnia 2017 roku odbyła się XXI świąteczna zbiórka żywności, zorganizowana przez kielecki Bank Żywności. Kilka uczennic z naszej szkoły im. Armii Krajowej w Cieszkowach wzięło udział jako wolontariusze . Akcja zlokalizowana była w marketach w Kazimierzy Wielkiej, zachęcaliśmy ludzi robiących zakupy, aby przyłączyli się do pomocy dla potrzebujących. Z uśmiechem na twarzy patrzyliśmy jak inni przyłączali się do tej akcji z miłą chęcią.
Gabriela Mróz, Klasa IIa
W dniach 1-3 grudnia 2017 roku wraz z koleżankami brałyśmy udział w Świątecznej Zbiórce Żywności. Stałyśmy w dwu, trzy osobowych grupach stałyśmy przy wejściach do popularnych sklepów. Ludzie bardzo chętnie wrzucali nam produkty do koszyków. Cieszyliśmy się, że mogłyśmy komuś w ten sposób pomóc. Odczuwałyśmy co prawda zmęczenie - stałyśmy aż 4 godziny! Ale w obliczu takiego przedsięwzięcia nawet zmęczenie potrafiło odpuścić. Ludzie na prawdę są wyrozumiali i życzliwi, myśle że zebrane produkty na pewno urozmaicą święta wielu rodzin.
Patrycja Bicz, Klasa IIIa
W ostatnim czasie nasza szkoła wsparła, poprzez wolontariuszy, akcję zorganizowaną przez Kielecki Bank Żywności. Bardzo chętnie my, uczennice naszego gimnazjum, w dniach 1-3 grudnia, stałyśmy jako wolontariuszki w różnych supermarketach na terenie Kazimierzy Wielkiej. Rozdawałyśmy ulotki i opowiadałyśmy ludziom dlaczego warto pomagać w tej akcji i jak ogromną wartość ma dla najbiedniejszych takie wsparcie. Każdy produkt się liczył. Ludzie na całe szczęście okazali się bardzo hojni w darach. Bardzo mi się to podobało i sama postanowiłam wesprzeć nas i zakupić kilka dodatkowych produktów do koszyka. Mam nadzieje, że pomogłyśmy wielu rodzinom i w następnych latach młodsi koledzy będą kontynuować tą akcję.
W dniach 1-3 grudnia nasza szkoła wspierała, poprzez wolontariuszy akcje zorganizowaną przez Kielecki Bank Żywności. Uczennice z naszego gimnazjum zbierały produkty w różnych supermarketach na terenie Kazimierzy Wielkiej.Zachęcałyśmy ludzi do pomocy rozdając ulotki. Ja także kupiłam kilka produktów, aby wesprzeć nasza akcję.Okres przedświąteczny to najlepszy czas do okazywania dobroci i robienia dobrych uczynków. Dlatego po tej akcji czuję dumę, że mogłam razem z koleżankami pomóc potrzebującym.
Kaja Dembowska , klasa IIa
W dniu 2.12.17r. wraz z koleżanką, Natalią Zając, brałam udział w akcji Charytatywnej Caritasu z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. W ramach wolontariatu zbierałyśmy różne produkty żywnościowe w sklepie ,,Stokrotka’’ w Kazimierzy Wielkiej,aby obdarować później nimi potrzebujących biednych ludzi. Zauważyłyśmy, że w ten czas przedświąteczny wszyscy byli bardzo otwarci i hojni.
Liczne składane produkty żywnościowe świadczyly o tym, że nikomu nie jest objetny los drugiego człowieka. Mimo, że padał śniegi było mroźno, to wszyscy mieli gorące serca. Ludzie się do nas uśmiechali i dziękowali nam za zaangażowanie. Byłyśmy bardzo dumne i czułyśmy się wyróżnione, że możemy pomóc ludziom, którzy tego potrzebują, że dostarczamy radości i spełniamy choć trochę ich marzenia.
Dzieci z przedszkola oraz uczniowie klas: I i III uczestniczyli w pokazowej lekcji bezpieczeństwa na drodze. Pod czujnym okiem Pani Marii Kasperek - wójt gminy Czarnocin, Pana Kazimierza Warszawy - przewodniczącego Rady Gminy oraz Pana Roberta Lalewicza - Dyrektora Szkoły, młodszy aspirant Adam Janicki wprowadzał dzieci na drogę. Zwracał uwagę na niebezpieczeństwa, przypominał zasady bezpiecznego korzystania z drogi, znaczenie sygnalizatorów. Uczniowie mogli wcielić się w rolę zarówno kierowcy jak i pieszego. Każdy mógł "pojeździć" policyjnym autem - ta zabawa najbardziej zaabsorbowała dzieciaki. Dużym zainteresowaniem cieszyły się "gadżety", które w swojej pracy wykorzystują policjanci, m.in. kajdanki, lizak policyjny, alkomat oraz lampka do zatrzymywania pojazdów. Na podsumowanie zdobytych wiadomości wszyscy z wielkim zaangażowaniem układali puzle ze znakami sygnalizacyjnymi. Panu aspirantowi dzielnie pomagały Panie: Małgorzata Pieron i Marlena Bartela.
"Listopad to niebezpieczna dla Polaków pora". Pod tym - przekornym i prowokującym do myślenia o polskości i meandrach historii narodowej - hasłem, uczniowie Szkoły Podstawowej w Cieszkowach i Gimnazjum, świętowali Narodowy Dzień Niepodległości, czyli 99 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej i 123 latach niewoli zaborczej.
Głównym punktem scenografii była postać Chochoła z dramatu "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego, którego wieloznaczna symbolika, została omówiona przez Pana Krzysztofa Nurkowskiego, nauczyciela historii, pomysłodawcę scenografii i scenariusza.
Uczniowie przypomnieli, przedwojenny z 1926 roku, utwór Artura Oppmana( Or-Ota), "Abecadło Wolnych Dzieci", który był zapomniany przez okres PRL, a wznowiony w formie reprintu w 1989 roku, na progu przemian ustrojowych.
Każdy z 24 uczniów biorących udział w przedstawieniu, w formie wizualnej, infograficzej i recytatorskiej, wcielał się w daną postać z wybranej epoki historycznej, przypominał ją w świetle wydarzenia swojego czasu, który opisywany był przez poetę.
Uroczysty apel był okazją do refleksji na temat współczesnego patriotyzmu. Po wystąpieniu nauczyciela historii, który omówił aspekty kulturowe i historyczne, 11 listopada 1918 roku, głos zabrał Pan Dyrektor Robert Lalewicz, którego refleksje dotyczyły bieżących zagadnień i rozumienia współczesnego polskiego patriotyzmu i szeroko rozumianego, humanitaryzmu.
Występom recytatorskim asystował chór szkolny, kierowany przez Pana Jarosława Łyko, nauczyciela muzyki.
W czwartkowy ranek 9 listopada uczniowie klasy I, III i IV wraz ze swoimi wychowawcami wybrali się na wycieczkę do Miechowa. I choć listopadowy czas nie jest odpowiedni na wyprawy, bo i pogoda niepewna i dzień krótki, to plany wycieczkowe były obszerne, a każda godzina wypełniona atrakcjami.
Na początek to, co dzieciaki uwielbiają najbardziej - Sala gier i zabaw RiO. Zjeżdżalnie, suche baseny z podświetlanymi kulkami, pneumatyczne armatki, wesoła karuzela i istna dżungla przeszkód w postaci kładek, sopli, równoważni, zjazdów, tuneli, wałków. Pokonanie całego labiryntu było nie lada wyzwaniem, które gwarantowało niezwykłą dawkę energii. Dzieci, ba!, nawet wychowawcy przemykali z kocią zwinnością między przeszkodami i zatapiali się w kolorowych kuleczkowych basenach, wylatując z krętych zjeżdżalni. Były także interaktywne gry manualne i elektroniczne. A kiedy zabrakło siły, miłe Panie z bawialni serwowały soczki i smakołyki dla ochłody i wzmocnienia. Wizyta w miechowskim RiO z pewnością pozostawi w pamięci dzieci niezapomniane wrażenia.
Kolejnym etapem było zwiedzanie Fabryki Bombek "Decora". Każde dziecko miało okazję samodzielnie udekorować szklaną kulę, by w domu pokazać rodzicom swoje dzieło. Jak na pierwszy raz, efekt końcowy był świetny. Uczniowie poznali także proces tworzenia ozdób choinkowych, które przybierają kształty nie tylko tradycyjnych okrągłych bombek, najczęściej wieszanych na choinkach, ale również kształty zwierząt, postaci bajkowych, instrumentów muzycznych, ludzi różnych zawodów i wiele innych. Z wielkim zainteresowaniem podglądali pracowników, którzy rozgrzewali szklane rurki, by w odpowiednich formach wydmuchać przeźroczyste kształty. Na zakończenie odwiedzili sklep, w którym z wielkim trudem wybierali tę najpiękniejszą dla rodziców bombkę, wszystkie bowiem kusiły swymi kolorami, kształtami i blaskiem.
Po takich atrakcjach trzeba było się posilić, by sprostać kolejnemu wyzwaniu. Obiadek był pyszny, bo dla każdego coś dobrego i dalej w drogę. W wyśmienitych nastrojach dojechaliśmy do Racławic, a dokładnie do Janowiczek, gdzie 223 lata temu rozegrała się bitwa pod Racławicami. Stanęliśmy u stóp wzgórza zwanego Zamczyskiem, by wspiąć się na sam szczyt kopca Kościuszki. Nie było łatwo, ale dla takich dzielnych piechurów pokonanie wzgórza to kolejna dobra zabawa. Po krótkim odpoczynku między potężnymi pięcioma lipami, z nowym zapasem sił, dotarliśmy do celu. Widok rozciągających się pól, lasków, wzgórz i dolinek zapierał dech w piersi. A po zejściu z kopca starczyło jeszcze sił, by urządzic wyścigi do potężnego pomnika Bartosza Głowackiego, jednego z kosynierów, gaszącego lont armaty czapką. Ogrom postaci Głowackiego i samej armaty zrobił na uczniach ogromne wrażenie.
Zwiedziliśmy jeszcze zabytkowy dwór w Janowiczkach, z dokładnością badacza obejrzeliśmy ponad 300-letnią lipę rosnącą na terenie parku dworskiego, pod którą prawdopodobnie po bitwie odpoczywał sam Tadeusz Kościuszko.
Zaczęło się zmierzchać, więc trzeba było wracać, a w drodze powrotnej wszyscy radośni i zadowoleni snuli już plany kolejnej wycieczki.
Z okazji 500 lat Reformacji w kościele chrześcijańskim, z inicjatywy Krzysztofa Nurkowskiego, nauczyciela historii, przy wsparciu Dyrektora Roberta Lalewicza, doszło do naszej szkole do niecodziennego spotkania. Przybyli do nas pastorzy, kościoła protestanckiego, a ściślej jego odłamu zielonoświatkowców, Panowie Janusz Putowski i dr Tomasz Mańko.
Goście - na spotkaniu z uczniami - omówili historię i zasady wiary w religiach protestanckich. Kilkugodzinne spotkanie, poświęcone kościołowi zielonoświątkowców, obejmowało genezę religii luterańskiej, zasady i żródła wiary, tradycję kościołów protestanckich i polskie aspekty kulturowo-historyczne, tej konfesji.
Cieszkowy są dobrym miejscem do debaty religijnej gdyż w wiosce znajduje się zbór ariański z XVII wieku, będący artefaktem polskiej odmiany protestantyzmu, tzw.braci polskich, a także, zamieszkiwała tu rodzina Fryczów, pochodzaca z Saksonii, która pierwotnie była wyznania ewangelickiego. Fryczowie, póżniej przeszli na konfesję katolicką, a w nieistniejącym dworku w Cieszkowach, przechowywali kilka egzemplarzy Biblii, przywiezionych ze Śląska.
Dnia 17 października 2017 roku odbyło się uroczyste ślubowanie uczniów klasy I. W tym szczególnym dniu dzieciom towarzyszyli rodzice i dziadkowie, którzy z dumą obserwowali, jak ich pociechy wstępują w szeregi uczniów Szkoły Podstawowej, a powagi uroczystości dodała wizyta gości: Pani Marii Kasperek - wójta gminy Czarnocin i Pana Kazimierza Warszawy - przewodniczącego Rady Gminy.
W jesiennej scenerii, w poszumie złocistych liści Pani Jesień, w którą wcieliła się Gabrysia Waloch, uczennica klasy II gimnazjum, śpiewnie przywitała wszystkich, a pierwszoklasistom "rozdała" paletę barw i jesienne plony, by nauka w szkole była dla nich tylko radością i przyjemnością. Gabrysia wraz ze swoją koleżanką z klasy, Julią Kocerbą, perfekcyjnie prowadziły pierwszaki przez kolejne etapy uroczystości.
Idę do szkoły
a ze mną przyjaciele.
Śpiewam wesoło,
bo przygód czeka wiele - Tak uczniowie rozpoczęli swój program artystyczny, w którym znalazły się wesołe piosenki, taneczne pląsy i tematyczne wiersze. Trema była wcale nie mała, ale wszystko udało sie znakomicie. Następnie dzieci, przepięknie ubrane w stroje galowe, w granatowych biretach, złożyły uroczyste ślubowanie na sztandar szkoły. Ślubowanie złożyli także Rodzice. Pan Robert Lalewicz, dyrektor szkoły, z dumą dokonał pasowania każdego dziecka na ucznia ogromnym czerwonym ołówkiem. Każdy uczeń, już pierwszak, złożył na specjalnie przygotowanym dokumencie swój podpis - odcisk palca. Była to uroczysta i podniosła chwila.
Mali uczniowie otrzymali życzenia i prezenty od przybyłych Gości, od Rodziców i wszystkich zgromadzonych. Nie zabrakło pamiatkowych zdjęć. Na zakończenie Rodzice zaprosili uczestniczących w akcie ślubowania i pasowania na słodki poczęstunek.
Taka uroczystość miała miejsce po raz pierwszy po 18-letniej przerwie. W tym bowiem roku Szkoła Podstawowa rozpoczęła swą pracę po likwidacji gimnazjum.
Po raz drugi w historii naszej szkoły, sadziliśmy krokusy, upamietniające dzieci żydowskie pomordowane w czasie Holokaustu. Współpraca z Muzeum Żydowskim Galicja w Krakowie, zaowocowała, otrzymaniem kolejnej partii cebulek krokusa, które uczniowie Szkoły Podstawowej w Cieszkowach, a ściślej klasy siódmej, zasadzili przy budynku szkoły, aby upamietnić 1,5 miliona dzieci żydowskich, pomordowanych w czasie II wojny światowej.
Poniżej, zamieszczono wypowiedzi uczniów, którzy po raz pierwszy wzięli udział w tym symbolicznym i wzruszającym akcie pamięci.
Wiktoria Świat
Żółte krokusy sadzimy co roku jesienią. W ten sposób upamiętniamy dzieci żydowskie, które zostały zamordowane podczas II wojny światowej w czasie Holokaustu. Ich sadzenie związane jest ze smutkiem i nadzieją. Jeden zasadzony kwiat to upamiętnienie maleńkiego życia utraconego podczas wojny. Projekt pozwala zapoznać młodych ludzi z tematyką Holokaustu. Kolor żółty symbolizuje gwiazdę, którą Żydzi musieli nosić przypiętą do ubrania. Gwiazda miała upokorzyć naród żydowski. Dzięki tym kwiatom przypominamy o zmarłych dzieciach. Nie wszystkie dzieci zginęły, lecz niewiele przeżyło. Teraz te osoby są babciami lub dziadkami i przekazują swoje opowieści swoim wnuczkom. Powinniśmy je przekazywać z pokolenia na pokolenie.
Katarzyna Cicha
Uważam akcję za bardzo dobrą ponieważ wiele uczniów zapomniało o dzieciach
o dzieciach żydowski i nie tylko, które zostały wymordowane podczas II Wojny Światowej.
Tylko w ten sposób możemy Im pokazać iż pamiętamy.
Kacper Błaszczyk
Posadziliśmy kwiaty te dla upamiętnienia półtora miliona żydowskich dzieci oraz tysięcy dzieci innych narodowości, które zostały zamordowane w wyniku II wojny światowej i Holokaustu. Żółty kolor przypomina kolor gwiazdy Dawida, którą musieli oni nosić. Znak ten na ich ubraniach miał ich upokorzyć i doprowadzić do izolowania się od reszty społeczeństwa. Kwitnące wiosną krokusy przywracać nam będą pamięć o dzieciach, które umarły. Chociaż powód ich sadzenia jest przygnębiający, to będą one przypominać nam , że życie odradza się, a na świecie, jest dobro i piękno.
Bernadeta Zbojak
Cebulki tych pięknych kwiatów sadzone są każdego roku dla upamiętnienia półtora miliona żydowskich dzieci oraz tysięcy dzieci innych narodowości, które zostały zamordowane w wyniku Holokaustu. Żółty kolor kwiatów przypomina kolor gwiazdy Dawida, którą Żydzi zmuszeni byli nosić pod władzą nazistów. Kiedy krokusy kwitną na przywitanie wiosny, pamiętamy o dzieciach, które zginęły. Te piękne kwiaty przypominają nam także, iż nawet w obliczu najbardziej tragicznych zdarzeń, nowe życie zaczyna się i trwa, a nadzieja zawsze się odradza.
Bartek Cetnarski
Celem sadzenia kwiatów jest upamiętnienie 1,5 mln dzieci narodowości żydowskiej i innych narodowości zamordowanych w czasie Holokaustu. Kolor żółty przypomina nam o żółtej gwieździe, którą Żydzi mieli obowiązek nosić w krajach pod rządami nazistów. Kwiaty te przypominają nam o wszystkich zmarłych dzieciach. Naziści zamordowali setki tysięcy dzieci, ale wiele dzieci przeżyło Holokaust. Obecnie osoby, które przeżyły, są przeważnie dziatkami i babciami. Przekazują swoje opowieści swoim dzieciom i wnukom. Kiedy z początkiem wiosny kwitną krokusy, pamiętamy o dzieciach, które umarły. Ale te piękne kwiaty przypominają nam także o tym, że nawet po najstraszniejszych wydarzeniach życie zaczyna się na nowo, a my możemy mieć nadzieję, że nadejdą czasy lepsze od tych, które przeminęły. Kwiaty przypominają nam, że wciąż możemy dostrzegać piękno świata i mieć nadzieję na przyszłość. Sadzenie żółtych krokusów wiąże się ze smutkiem, ale również z nadzieją
Patryk Szczypiór
Celem sadzenia naszych pięknych kwiatków jest wspomnienie o kilku milonach dzieci żydowskich, zamordowanych w czasie II wojny światowej.Sadzenie żółtych krokusów, przypomina nam o gwieździe króla Dawida, symbolu żydowskim, którą ci musili nosić w krajach pod rządami nazistów..
Klaudiusz Wójcik
Posadziliśmy kwiaty te dla upamiętnienia półtora miliona żydowskich dzieci oraz zostały zamordowane w wyniku Holokaustu . Żółty kolor przypomina kolor gwiazdy Dawida, którą,musieli musieli oni nosić. Znak ten na ich ubraniach miał ich upokorzyć i doprowadzić do izolowania się od reszty społeczeństwa. Kwitnące wiosna krokusy przywracać nam będą pamięć o dzieciach, które umarły.
Julia Sambur
DLACZEGO SADZIMY ŻÓŁTE KROKUSY? Żółte krokusy sadzimy w celu upamiętnienia ofiar, tragicznych skutków holokaustu. Zginęło tam 1,5 miliona dzieci ponad 6 milionów osób w tym rodzina Romska, Polacy , Słowianie, mniejszości etnicze, osoby niepełnosprawne i homoseksualne. W obozach koncentracyjnych m.in. Oświęcimiu Treblince oraz Brzezińce więziono tyciące ludzi, wiele z nich zostało zmuszonych do ciężkich prac, przydzielano mniejszości żywnościowe i traktowano bardzo brutalnie. Ten, który nie stosował się do zaleceń był palony w piecach lub wsadzany do komory z utleniającym się trującym gazem. Skutki jak widać były przerażające.
Prześladowanie Żydów przez nazistów, zwane także Holokaustem, to jeden z najbardziej haniebnych okresów w dwudziestowiecznej historii Europy. Gdy rozpoczęła się II woja światowa armia niemiecka opanowała większość Europy. Naziści wysyłali setki tysięcy osób z całej Europy do gett.
Symbolem narodu żydowskiego jest żółta gwiazda Dawida. We wszystkich krajach okupowanych żydzi zmuszeni byli do noszenia jej na ubraniach. W ten sposób byli oni narodem wyśmiewanym i zmuszanym do bycia innym. Naziści zamordowali setki tysięcy dzieci, ale wiele dzieci przeżyło Holokaust. Obecnie osoby, które przeżyły, są przeważnie dziadkami i babciami. Przekazują swoją opowieść, relacje, historię dzieciom i wnukom ,o której nie wolno zapomnieć i być obojętnym. Kiedy z początku wiosny kwitną krokusy pamiętamy o dzieciach które umarły.
Ale także mówią nam o tym że już przeminęły czasy gorsze i nadeszły lepsze. Kwiaty przypominają nam że wciąż możemy postrzegać piękno świata i mieć nadzieję na lepsze życie. Sadzenie ich jest smutkiem ale i też nadzieją na dalsze jutro.
VI Spotkania z Kinem o Żydowskich Wątkach imienia Andrzeja Koziei odbyło się w Chmielniku, w dniach 8-11 października bieżącego roku. W tym roku było ono połączone z uczczeniem 75. rocznicy deportacji chmielnickich Żydów do obozu zagłady w Treblince.
W poniedziałek, 9 października, odbyło sie spotkanie dla uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych (Dom Kultury w Chmielniku) z filmami o tematyce żydowskiej. W godzinach od 9.00 do10.30 były puszczane fragmenty „Listy Schindlera” Stevena Spielberga, a potem odbyło sie spotkanie z drugim reżyserem tego filmu Markiem Brodzkim oraz scenografem, grafikiem i autorem zdjęć do tego dzieła, czyli Ryszardem Melliwą. Podczas tego spotkania dzieci i młodzież odbyły miniwarsztaty scenograficzno-reżyserskie.
Edukacyjny charakter miały Spotkania z kinem o Żydowskich Wątkach, 9 października. Jak pracować z tak trudnym tematem, jak Holocaust, opowiadali zebranej młodzieży: Marek Brodzki – drugi reżyser Oskarowej „Listy Schindlera” oraz Michael Rubenfeld – kanadyjski aktor i reżyser, Żyd od 2013 r. mieszkający w Polsce, autor i twórca „We keep coming back”. Spotkanie z twórcami poprzedziła projekcja fragmentów „Listy Schindlera”.
Reżyser Marek Brodzki opowiadał o najtrudniejszych scenach z filmu, o traumatycznych doświadczeniach grających w nim dzieci, o kulisach pracy z aktorami Hollywood i twórcami filmu światowej sławy. Uczniowie mogli od naocznego świadka usłyszeć, jak Spielberg poznawał nie tylko Kraków, ale okoliczne miasteczka „wchodząc w głąb sztetli”, jak pracowano z detalem, z rekwizytami, jacy wybitni aktorzy zagrali w filmie. Uczniowie korzystali z szansy – i próbowali swoich sił w odegraniu scen grupowych, poznawali zasady koncentracji przed kamerą i pracy z reżyserem.
Do Chmielnika przyjechał też w tym dniu kanadyjski aktor i reżyser pochodzenia żydowskiego - Michael Rubenfeld, od trzech lat mieszkający w Polsce. Wspominał dziadków, którzy przeżyli Auschwitz, ale mieli także niedobre wspomnienia związane z przedwojenną Polską. Gdy zdecydował się poznać kraj swoich przodków, miał o Polsce inne wyobrażenie. Wyreżyserował spektakl, który opowiada o tym, jak odnalazł się w kraju przodków, wyjaśniał, dlaczego środowiska żydowskie postrzegają Polskę przez pryzmat Holokaustu, przestrzegał przed skrajnościami.
Uczeń klasy IIIb - Kajetan Kot uczeń Gimnazjum im. Armii Krajowej w Cieszkowach
Uczestniczyłem po raz drugi w Spotkaniu z Kinem o Żydowskich Wątkach im. Andrzeja Koziei . Dzięki naszemu nauczycielowi od historii, Panu Krzysztofowi Nurkowskiemu, mieliśmy okazję kolejny raz wziąć udział w tak wspaniałym wydarzeniu i móc spotkać się z wieloma znanymi osobami, takimi jak : Marek Brodzki i Ryszard Meliwa . Mogliśmy z „pierwszej ręki” dowiedzieć się o kulisach powstania słynnego filmu „Lista Schindlera” . Film ten zrobił na mnie ogromne wrażenie, a zwłaszcza bestialski sposób, w jaki Niemcy traktowali Żydów . Przeraził mnie widok obozów koncentracyjnych, a zwłaszcza warunków jakie tam panowały . Film ten odsłonił przede mną całą brutalność wojny. Nie chciałbym już nigdy, aby ludzkość doświadczyła tak tragicznych zdarzeń. Każdy taki wyjazd jest dla mnie żywą lekcją historii, a także przypomnieniem o tych strasznych wydarzeniach, które miały miejsce podczas II wojny światowej.
Dzięki naszemu nauczycielowi historii, po raz kolejny udało nam się uczestniczyć w Spotkaniu z Kinem o Żydowskich Wątkach im. Andrzeja Koziei w Chmielniku. Oglądaliśmy film znanego reżysera Stevena Spielberga pt. ,,Lista Schindlera''. Najbardziej wzruszyła mnie scena gdy Schindler mówił, że mógłby sprzedając samochód czy złotą brożkę aby uratować jeszcze kilka żyć ludzkich.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu. Poruszył mnie do głębi. Film udowodnił, że Niemiec w tamtych czasach może być dobrym człowiekiem, jak każdy, bez względu na kolor skóry, religie czy przekonania, wartościowy film. Wprost zadziwiające jak reżyser zza oceanu wyczuł klimat holocaustu, tworząc przy tym arcydzieło.
Nikola Wojas, kl.IIIb
Po raz drugi uczestniczyłem w spotkaniu w chmielnickich spotkaniach z filmem o żydowskich wątkach. Bardzo mnie to wzruszyło w jaki sposób Niemcy traktowali Żydów. Film "Lista Schindlera" przywrócił mi nadzieję że w tamtych czasach był człowiek, który pomógł tym prześladowanym ludziom, choć mogła spotkać to za to surowa kara. Bardzo ciekawy i wzruszający film o Żydach, sposób w jaki traktowano wtedy tych ludzi doskonale odwzorował reżyser filmu Steven Spielberg. Po obejrzeniu filmu, mieliśmy możliwość spotkania z drugim reżyserem Markiem Brodzkim, który opowiedział mam o powstawaniu filmu. Polecam obejrzenie tego filmu.
Jakub Świątek, kl.IIIa
Bardzo mnie poruszyła historia i ból jaki przeżywali ludzie w filmie pt Lista Schindlera. Bardzo było zdumiewające jak ten film powstawał i jak osoby które brały w nim udział wczuwały się w role. Wycieczka była bardzo interesująca i dużo mogliśmy się dowiedzieć o żydach. Dziękuję za zorganizowanie jej.
Mateusz Mysiakowski, kl.IIIb
09.10.2017 roku odbyło sie spotkanie dla uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z filmem o żydowskich mordach. Ukazane były fragmenty „Listy Schindlera” Stevena Spielberga, a potem odbyło sie spotkanie z drugim reżyserem tego filmu Markiem Brodzkim oraz scenografem, grafikiem i autorem zdjęć czyli Ryszardem Melliwą. Dzieci mogły zadawać pytania odnośnie filmu jak i tematyce żydowskiej. Obecny był także tłumacz polsko-angielski który pomagał w rozmowie. Spotkanie to zakończyło się w miłej atmosferze.
Martyna Bicz, kl.IIIa
Po raz pierwszy uczestniczyłem w Spotkaniu z Filmem o wątkach żydowskich w Chmielniku. Miałem okazję zobaczyć projekcję fragmentu filmu pt.: „Lista Schindlera” reżyserii Steven'a Spielberg'a. Film wywarł na mnie duże wrażenie. Pokazywał on okrucieństwo wojny oraz sposób, w jaki Niemcy traktowali Żydów podczas wojny. Nie jest łatwo zapomnieć o wydarzeniach przedstawionych w filmie. Miałem także okazję spotkać się z kilkoma znanymi osobami takimi jak: Marek Brodzki- drugi reżyser oraz Ryszard Melliwa- scenograf, grafik i autor zdjęć do tego dzieła. Ten wyjazd nauczył mnie wiele o wydarzeniach podczas II wojny światowej oraz o kulisach powstawania wielkiej hollywoodzkiej produkcji. Gdybym miał w przyszłości okazję wybrać się kolejny raz na to spotkanie, z pewnością bym to zrobił.
Kacper Mazur, kl.IIIa
Moje refleksje z dnia wyjazdu do Chmielnika.
Wyjeżdżaliśmy autobusem na wycieczkę. Podróż minęła szybko i przyjemnie. To był już mój drugi raz na wycieczce w tym miejscu. Nigdy tego nie zapomnę. Już wchodzimy do budynku. Zajmujemy miejsca i standardowo było przywitanie z widzami oraz krótki pokaz slajdów na temat zmarłego, zasłużonego, przyjaciela tej organizacji Andrzeja Koziei. Ten pokaz był bardzo wzruszający bo pokazywał uśmiechniętego człowieka, który niestety zmarł.Później państwo zaprosili nas na obejrzenie głównego celu wycieczki jakim był film o żydach w czasach II Wojny Światowej. Film trwał godzinę i ze względu na tematykę, niektóre momenty budziły strach i grozę. To był film o zagładzie nazistów nad Żydami i niektórymi Polakami z tego co słyszałem. Na końcu tego spektaklu był element nadziei jakim był jeden człowiek, który był zamieszany w tą aferę, ale to wszystko mu się nie podobało i w porę się opamiętał. Uwolnił wszystkich więźniów.
Po tym filmie mieliśmy spotkanie z pomocnikiem głównego reżysera Stevena Spielberga. Wyglądał na bardzo ciepłą osobę i praca z młodzieżą nie stanowiła problemu. Zadawaliśmy mu pytania, a on odpowiadał. Niektóre pytania były bardzo ciekawe. Miło spędziliśmy tam czas. Jeszcze była rozmowa z Kanadyjczykiem, który przyjechał do Polski i opowiadał o Żydach i o tym, że miał w tych czasach tu rodzinę. Miałem szanse przeszkolić swój angielski, ale niestety pan tak szybko mówił, że tylko niektóre wyrazy zrozumiałem.
I to by było na tyle. Później mieliśmy mieśmy mieć warsztaty teatralne, ale niestety czas i okoliczności nam na to nie pozwoliły. Bardzo mile wspominam wyjazd do Chmielnika. Film był ciekawy, spotkanie z znanym reżyserem było interesujące. No cóż myślę, że będzie więcej takich ciekawych wycieczek.
Adrian Marzec,Kl.IIIa